Po dłuuuuugiej podróży jesteśmy na miejscu. Hotel znalazł nas sam - na pierwszym rogu zaczepił nas miejscowy i już po 5min. byliśmy w pokoju. Po szybkim odświeżeniu ruszamy zasmakować uroków Sajgonu. Będziemy tu jeszcze przez kolejne dwa dni.
Egzotyczne miejsce,cudne widoki - pozazdroscic. Witam nowych geoblogowiczow.Zycze wspanialych i niezapomnianych dalszych wyjazdow.Zapraszam na moj bolg.Pozdrawiam.:)))